piątek, 7 listopada 2014

York - mysterious city






York - Miasto pełne tajemnic ......



York uznawany jest za najładniejsze małe miasto na północy Anglii. Klimatyczne uliczki, przyciągające uwagę witryny sklepowe czy też zabytkowy charakter miasta to cechy, które go wyróżniają.
  




Spacerując średniowiecznymi uliczkami można przenieść się w czasie..zamknąć oczy i wyobrazić sobie kupieckie stragany, uliczny zgiełk ......  i przenieść się do York Castle Museum ;) To miejsce najlepiej oddaje charakter dawnego Yorku. A szczególnie rekonstrukcja słynnej ulicy Kirkgate stylizowanej na czasy wiktoriańskie.





Idąc główną ulicą Kirkgate straciłam poczucie czasu i zadawałam sobie pytanie czy śnię na jawie. Odgłosy toczonych rozmów, zapach ze stadnin czy też dźwięk dorożek toczących się leniwie po bruku przeniosły mnie do innego świata. Ze zdziwieniem zauważyłam otwarte drzwi jednego ze sklepów. Zaciekawiona, zajrzałam do środka. W środku wymieniłam kilka zdań z przewodnikiem / sprzedawcą przebranym w strój z epoki wiktoriańskiej. Jak dowiedziałam się sklep nosił nazwę Terry's Sweet Shop i a jego nazwa jest używana do dnia dzisiejszego.




 Zaraz niedaleko na rogu znajdowała się klimatyczna księgarnia, która zauroczyła mnie swoją autentycznością. 




 Poniżej zdjęcia z innych sklepów, które miałam okazję odkryć. 







Kolejna część muzeum poświęcona była mrocznej historii zamku, który w przeszłości przez ponad tysiąc lat pełnił funkcję więzienia. W nim osadzeni byli m.in. Elizabeth Boardingham - spalona na stosie dnia 20 marca 1776 r. za współudział w morderstwie męża czy też Simon Hargreaves - osadzony za włamanie i kradzież.... śniadania. Dowodem miało być jajko znalezione w jednej z kieszeni oskarżonego. Mrok lochów oraz pojawiające się animacje byłych więźniów niesamowicie oddają atmosferę tego miejsca i przyspieszają puls odwiedzających. Mój też :)








   Po czasach wiktoriańskich przyszedł czas na lata sześćdziesiąte. 



Po zakończeniu zwiedzania za radą spotkanego przewodnika  (polecam White Rose York  Tour - naprawdę warto a opłata jest symboliczna). Udałam się na spacer sławnymi murami Yorku. Rozciągają się one na długość ponad 4km i osiągają wysokość do 6 metrów. Można z nich podziwiać niemal całe miasto w tym sławną katedrę York Minster.  





Niedaleko katedry znajduje się najwyższa i najsurowsza z czterech starych bram Yorku - Monk Bar. Na jej szczycie górują posągi rzucające kamieniami. 




 
Sama katedra York Minster warta jest zobaczenia pomimo dość wysokiej opłaty wejściowej ( normalny - 10 £, ulgowy - 9 £). Można również nabyć łączony bilet (katedra + wejście na wieżę) za 15 £ i 14 £ (studenci). Katedra York Minster pochodzi z 15 wieku i jest uznawana za największy średniowieczny kościół w Europie. Ogromna przestrzeń oraz ozdobne witraże wywarły na mnie duże wrażenie. 











Jednak na zawsze zapamiętałam Chapter House - kapitularz katedry z niesamowitymi witrażami oraz rzeźbami przypominającymi maszkarony. Każda z nich wyrażała tak wiele emocji od radości po smutek. Światło i cień igrały ze sobą tworząc atmosferę tajemniczości. 






W końcu przyszedł czas na wieże widokową. Warto było pokonać 275 stopni, żeby zobaczyć panoramę Yorku.





Wracając na stacje kolejową zajrzałam na chwilę do Narodowego Muzeum Kolejowego. Uwaga ! Lepiej mieć w zapasie sporo czasu bo muzeum dosłownie wciąga ;) 




Stare fotografia pokazujące historie ludzi związanych z koleją, walizki czy też stare automaty do zakupu biletów to tylko niektóre z atrakcji muzeum. Można tu zobaczyć zarówno pociągi pasażerskie, pocztowe królewskie  (służące monarchom brytyjskim), dyliżanse jak również bardziej współczesne modele pociągów Eurostar z 1994 r. Udało mi się także odnaleźć peron 9 3/4 co przypomniało długie noce spędzone z jakże niezapomnianą lekturą. 















 
York to miasto, które zaskakiwało mnie nieustannie np. na rogach ulic czy na fasadach budynków znajdowały się liczne kocie postacie. Albo podczas spaceru nad rzeką odkryłam sylwetkę pływaka na jednym z przyrzecznych budynków. Wspominać będę także szyldy sklepów i pubów z jakże uroczymi nazwami m.in. dziura w murze, czarny łabędź, czerwony lew.







York to niezaprzeczalnie miasto tajemnic :)